Kilka lat temu spotkałam się z zagadnieniem wizualnej matematyki. To kreatywne podejście w nauce, które proces uczenia opiera na multisensoryczności, czyli zaangażowaniu – jeśli to możliwe – wszystkich sposobów przyswajania wiedzy: wzrokowego, słuchowego i kinestetycznego. To zagadnienie dokładniej omawiam w innym artykule – znajdziesz go TUTAJ. 

Koncepcja „Wizualnej matematyki” przemówiła do mnie na tyle, że jako jedna z pierwszych w Polsce, wprowadziłam ją w życie.

Stosuję kreatywne podejście jako bodziec, aby:

– ułatwić uczniom zrozumienie zagadnień matematycznych

– rozbudzić w nich zainteresowanie

 -przekazać wiedzę w prosty sposób

– pomóc w zapamiętaniu zależności matematycznych.

Wychodzę poza tradycyjny schemat. Na moich lekcjach z matematyki w tym celu stosuję storytelling (opowiadanie historii), notatki graficzne i przekładanie zagadnień matematycznych na przykłady z codziennego życia uczniów. To wszystko ułatwia zrozumienie zasad, którymi rządzi się królowa nauk. Dostrzegam to jako korepetytor, widzą moi uczniowie w postaci rozwijania swoich kompetencji edukacyjnych i osobowościowych oraz rodzice, których dzieci zdobywają satysfakcjonujące oceny.

Aby uczeń pojął jak najwięcej z matematyki, stawiam na:

– prosty, dostosowany do wieku język

– unikanie skrótów myślowych

– storytelling, czyli opowieść o zagadnieniu, a nie powtarzanie książkowych definicji

– zadawanie pytań

– przyjacielską atmosferę

– budowanie relacji z uczniem.

Jak to wygląda w praktyce i jakie zdanie o moich lekcjach mają uczniowie, można zobaczyć na moich kanałach w mediach społecznościowych :